piątek, 23 grudnia 2011
Święta święta :)
Wszystkim miłym tutaj zaglądającym
z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz nadchodzącego
Nowego Roku 2012 chciałabym życzyć:
dużo zdrowia, ciepła, miłości, spokoju, pokoju,
wiary w siebie i w innych oraz wszystkiego najlepszego.
* a obrazek znaleziony w sieci.
piątek, 16 grudnia 2011
Bisie
Misie - bisie. Dwa małe pluszowe smutaski.
Są strasznie mięciutkie, miłe i aż się proszą
o przytulanie ;)
A wykrój na te piękne mićki znalazłam o tutaj
I co jeszcze, próbuję robić branzki z makramy.
Dobra joanka-z zamieszcza proste i bardzo pomocne
instrukcje za co jej pięknie dziękuję.
Tak wygląda moja pierwsza próba, nie miałam
sznurka (jak można nie mieć sznurka??!!) , więc zastąpiłam go muliną.
Są strasznie mięciutkie, miłe i aż się proszą
o przytulanie ;)
A wykrój na te piękne mićki znalazłam o tutaj
I co jeszcze, próbuję robić branzki z makramy.
Dobra joanka-z zamieszcza proste i bardzo pomocne
instrukcje za co jej pięknie dziękuję.
Tak wygląda moja pierwsza próba, nie miałam
sznurka (jak można nie mieć sznurka??!!) , więc zastąpiłam go muliną.
poniedziałek, 5 grudnia 2011
Zapraszamy zapraszamy!!
Chciałabym serdecznie zaprosić na przedświąteczne
targi D.I.Y., które odbędą się 11 grudnia 2011
w Tekturze w pięknym mieście Lublinie ;)
Będzie tam wiele ciekawych drobiazgów, które
niejednemu pewnie wpadną w oko. Więcej informacji
na temat można znaleźć o tutaj.
I piękny plakat:
targi D.I.Y., które odbędą się 11 grudnia 2011
w Tekturze w pięknym mieście Lublinie ;)
Będzie tam wiele ciekawych drobiazgów, które
niejednemu pewnie wpadną w oko. Więcej informacji
na temat można znaleźć o tutaj.
I piękny plakat:
wtorek, 29 listopada 2011
Smutas
No! w końcu jestem :)
kiedyś, na pewnym obrazie przeczytałam takie oto słowa:
"nawet strachliwy królik,
ma w swojej nazwie króla"
bardzo mi się spodobały, zwłaszcza, że sama jestem takim
bojącym się całego świata królikiem.
a na dziś smutno-śmieszny, niebieski kolega.
A z okazji dzisiejszego wieczoru, bransoletka.
Miłego lania wosku :)
kiedyś, na pewnym obrazie przeczytałam takie oto słowa:
"nawet strachliwy królik,
ma w swojej nazwie króla"
bardzo mi się spodobały, zwłaszcza, że sama jestem takim
bojącym się całego świata królikiem.
a na dziś smutno-śmieszny, niebieski kolega.
A z okazji dzisiejszego wieczoru, bransoletka.
Miłego lania wosku :)
poniedziałek, 21 listopada 2011
Usprawiedliwienia
hmm i co ja mam... jak się tu usprawiedliwić...
pojawiam się tu dość często, ale nic nie dodaję.
a nie dodaję dlatego, że po pierwsze nie mam aparatu
(komuś był bardziej potrzebny, więc musiałam go oddać,
na jakiś czas) i gdy chcę zrobić zdjęcie to muszę pożyczać.
po drugie jestem zajęta teraz czymś czasochłonnym i gdy tylko
to skończę, na pewno zaraz to tutaj umieszczę :)
a poza tym im mniej słońca tym czasu jakoś też tak mniej.
czy można to naukowo wytłumaczyć?
i tyle. a dziś tylko marnie, jedne kolczyki.
ps. obiecuję poprawę :)
pojawiam się tu dość często, ale nic nie dodaję.
a nie dodaję dlatego, że po pierwsze nie mam aparatu
(komuś był bardziej potrzebny, więc musiałam go oddać,
na jakiś czas) i gdy chcę zrobić zdjęcie to muszę pożyczać.
po drugie jestem zajęta teraz czymś czasochłonnym i gdy tylko
to skończę, na pewno zaraz to tutaj umieszczę :)
a poza tym im mniej słońca tym czasu jakoś też tak mniej.
czy można to naukowo wytłumaczyć?
i tyle. a dziś tylko marnie, jedne kolczyki.
ps. obiecuję poprawę :)
poniedziałek, 31 października 2011
Metki
Jakiś czas temu już zrobiłam matki. Wykorzystałam instrukcję pani z Zielonego
Wzgórza o tu jest wszystko . Bardzo fajna zabawa, zrobiłam dla siebie i dla mamy, która dużo szyje, ale nigdy nie oznacza swoich tworów. Może od teraz się to zmieni. Użyłam do tego dwóch tasiemek, jednej białej, a drugiej jakiejś takiej jasno-pomarańczowej i oczywiście papieru transferowego. Nie wyszły jakoś super rewelacyjnie, ale musiałam się pochwalić ;)
I tak, udały mi się moje:
A tak, te które zrobiłam mami:
Wzgórza o tu jest wszystko . Bardzo fajna zabawa, zrobiłam dla siebie i dla mamy, która dużo szyje, ale nigdy nie oznacza swoich tworów. Może od teraz się to zmieni. Użyłam do tego dwóch tasiemek, jednej białej, a drugiej jakiejś takiej jasno-pomarańczowej i oczywiście papieru transferowego. Nie wyszły jakoś super rewelacyjnie, ale musiałam się pochwalić ;)
I tak, udały mi się moje:
A tak, te które zrobiłam mami:
poniedziałek, 17 października 2011
Ozdoby
Wymyśliłam niedawno kilka takich oto ozdób. Kolczyki są z drewnianych
kostek, i szklanych korali, a branzi z różnych przydasiów :)
Wszystkie elementy w kolorze srebra są niestety tylko posrebrzane.
Prezentują się o tak:
kostek, i szklanych korali, a branzi z różnych przydasiów :)
Wszystkie elementy w kolorze srebra są niestety tylko posrebrzane.
Prezentują się o tak:
czwartek, 13 października 2011
Niebieska
Tym razem torba niebieska, a może szaro-niebieska, uszyta z tego
samego wzoru co dwie poprzednie prezentowane o tu i tu.
Trochę jednak pozmieniałam wymiary, skróciłam uszy, dorobiłam jeszcze jedną
kieszonkę na "plecach" i chyba tyle. Aha i muszę przyznać,
że jest całkiem wygodna.
Dziękuję za miłe słowa w poprzednich wpisach, bardzo to mobilizujące :)
samego wzoru co dwie poprzednie prezentowane o tu i tu.
Trochę jednak pozmieniałam wymiary, skróciłam uszy, dorobiłam jeszcze jedną
kieszonkę na "plecach" i chyba tyle. Aha i muszę przyznać,
że jest całkiem wygodna.
Dziękuję za miłe słowa w poprzednich wpisach, bardzo to mobilizujące :)
niedziela, 9 października 2011
Czarno-białe
Przez ostatnie kilka dni powstał u mnie kilka
nowych rzeczy. Dziś pokarzę czapkę robioną na
drutach i torebkę z resztki tweedu znalezionego
w starej szafie (leżał zaraz obok lwa ;).
Czapka robiona jest z oczek lewych i prawych,
żadnych cudów i z pompona. Torebeczka jest mała
ma dwie kieszonki, a na łączeniach paska z całością
przyszyte są dwa różowe guziki :)
A to wszystko wygląda tak:
Czapa:
i Torebka:
nowych rzeczy. Dziś pokarzę czapkę robioną na
drutach i torebkę z resztki tweedu znalezionego
w starej szafie (leżał zaraz obok lwa ;).
Czapka robiona jest z oczek lewych i prawych,
żadnych cudów i z pompona. Torebeczka jest mała
ma dwie kieszonki, a na łączeniach paska z całością
przyszyte są dwa różowe guziki :)
A to wszystko wygląda tak:
Czapa:
i Torebka:
piątek, 30 września 2011
Więc to już jesień
To już ostatni dzień września. Lato definitywnie się kończy.
Studenci wracają na studia, dzieci w szkołach. Jesień idzie,
nie ma na to rady... ;) Wieczory stają się coraz dłuższe, coraz
więcej czasu na "dłubanie" :) Zawsze są jakieś plusy.
Aha! i co jeszcze ciekawe, co tydzień ktoś stwierdza, że
to już ostatni taki łady weekend, złoty - polski.
A dzisiaj - kolorowo, kolczykowo
Studenci wracają na studia, dzieci w szkołach. Jesień idzie,
nie ma na to rady... ;) Wieczory stają się coraz dłuższe, coraz
więcej czasu na "dłubanie" :) Zawsze są jakieś plusy.
Aha! i co jeszcze ciekawe, co tydzień ktoś stwierdza, że
to już ostatni taki łady weekend, złoty - polski.
A dzisiaj - kolorowo, kolczykowo
wtorek, 27 września 2011
Mała elegantka
Jakiś czas temu uszyłam taką oto małą, elegancką torebeczkę.
Materiał, z którego jest uszyta to resztki, jakie zostały
mojej mami gdy szyła mi sukienkę. Usztywniona jest od środka
grubą tkaniną. Zapinana jak widać na magnesik, a w środku ma
oprócz kieszeni głównej jeszcze jedną małą. A wygląda tak:
Zrobiłam również trochę ozdób, miały pojechać na targi D.I.Y. do Lublina,
ale okazało się, że nie pojadą. Jednak serdecznie zapraszam na nie,
do Tektury, a tu link.
To tyle na dziś, dziękuję za miłe słowa do poprzednich wpisów :)
Materiał, z którego jest uszyta to resztki, jakie zostały
mojej mami gdy szyła mi sukienkę. Usztywniona jest od środka
grubą tkaniną. Zapinana jak widać na magnesik, a w środku ma
oprócz kieszeni głównej jeszcze jedną małą. A wygląda tak:
Zrobiłam również trochę ozdób, miały pojechać na targi D.I.Y. do Lublina,
ale okazało się, że nie pojadą. Jednak serdecznie zapraszam na nie,
do Tektury, a tu link.
To tyle na dziś, dziękuję za miłe słowa do poprzednich wpisów :)
niedziela, 18 września 2011
Ręcznie malowana
I oto obiecana w ostatnim poście torba.
Została ona uszyta z materiału, który kiedyś,
dawno temu był sukienką. I co bardzo ważne
materiał ten był ręcznie malowany.
Ma dwie kieszenie - jedną główną, dużą i drugą małą.
Zapinana jest na mgnesik.
A resztę chyba widać na zdjęciach.
Zrobiłam też niedawno kwiatki, które podpatrzyłam na blogu o tutaj.
Pozdrowienia i uśmiechy dla zaglądających :)
Została ona uszyta z materiału, który kiedyś,
dawno temu był sukienką. I co bardzo ważne
materiał ten był ręcznie malowany.
Ma dwie kieszenie - jedną główną, dużą i drugą małą.
Zapinana jest na mgnesik.
A resztę chyba widać na zdjęciach.
Zrobiłam też niedawno kwiatki, które podpatrzyłam na blogu o tutaj.
Pozdrowienia i uśmiechy dla zaglądających :)
czwartek, 15 września 2011
Prezenty
Oto co dziś przyniósł mi pan listonosz :)
Są to karteczki, które Kasia - na swoim blogu 10 srok - prezentowała jako cukieraski.
A do tego dostałam również herbatkę i małą, śliczną buzię na kamyczku.
Było to bardzo miłe i strasznie mnie ucieszyło.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :)
Dziś spędziłam dzień na szyciu torby, niestety nie zrobiłam jeszcze
zdjęć, dlatego też pochwalę się nią jutro.
Są to karteczki, które Kasia - na swoim blogu 10 srok - prezentowała jako cukieraski.
A do tego dostałam również herbatkę i małą, śliczną buzię na kamyczku.
Było to bardzo miłe i strasznie mnie ucieszyło.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :)
Dziś spędziłam dzień na szyciu torby, niestety nie zrobiłam jeszcze
zdjęć, dlatego też pochwalę się nią jutro.
środa, 7 września 2011
Przyprawowo
Tym razem uszyłam woreczki, które przeznaczone były do ładnego
opakowania suszonych ziół. Zostały już wysłane do nowej właścicielki.
A zioła suszyłam sama :)
I jeszcze dwa komplety, które niedawno zrobiłam
opakowania suszonych ziół. Zostały już wysłane do nowej właścicielki.
A zioła suszyłam sama :)
I jeszcze dwa komplety, które niedawno zrobiłam
Subskrybuj:
Posty (Atom)