No! w końcu jestem :)
kiedyś, na pewnym obrazie przeczytałam takie oto słowa:
"nawet strachliwy królik,
ma w swojej nazwie króla"
bardzo mi się spodobały, zwłaszcza, że sama jestem takim
bojącym się całego świata królikiem.
a na dziś smutno-śmieszny, niebieski kolega.
A z okazji dzisiejszego wieczoru, bransoletka.
Miłego lania wosku :)
super ,,król''ik :) a ty będziesz na targach w Lublinie?
OdpowiedzUsuńdzięki, wiesz... bardzo możliwe że będę, ale nie chce nic obiecywać ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię królików, ale twój jest bardzo sympatyczny i śliczna bransoletka
OdpowiedzUsuń