wtorek, 25 stycznia 2011

Koty Dachowce

Przyszła pora na opublikowanie pierwszego posta i pierwszej tu, ale nie w ogóle pracy.
Piszę teraz pracę mgr. Robię dyplom malarski, który wcale nie jest malowany. Chodzę na jogę. Robię kartki. Szukam pracy. Koty maluję gdy mam chwilę i kocią ochotę. Myślałam zawsze, że nie lubię kotów, pewnie za ich nonszalancję... to jednak nie była prawda. Z resztą wiele rzeczy ostatnio okazuje się nieprawdą. Co wcale mnie nie smuci, wręcz przeciwnie zaskakuje i cieszy.

2 komentarze:

  1. No wreszcie:-) Kot jaki jest, każdy widzi. A rzeczy często okazują się nieprawdą - na szczęście:-) Kim jest człowiek w oknie? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój drogi, to nie człowiek, to kot. Domowiec ;)

    OdpowiedzUsuń